Sylwia Michałowska jest koordynatorem Centrum Wolontariatu Caritas Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej. 10 lat temu przyszła do Caritasu. Zapewnia, że to jest pomoc w dwie strony.
– Praca z dziećmi jest wyjątkowo wdzięczna, bo dzieci są bardzo spontaniczne i niczego nie ukrywają, a kiedy coś uda się im dzięki pomocy wolontariusza, to oni wręcz zalewają wdzięcznością taką osobę. Ale również pomoc starszym, samotnym czy niepełnosprawnym ma swoje zalety – przyznaje Sylwia.
– Takie osoby też są bardzo wdzięczne i próbują okazać wdzięczność na różne sposoby. Czy obdarują czekoladą, zaproszą do siebie na herbatę, napiszą jakąś miłą wiadomość, wyślą później kartkę na święta. Te osoby są bardzo wdzięczne i długo pamiętają o wolontariuszach. Są takie osoby, które mówią, że 5-6 lat temu miały wolontariusza czy wolontariuszkę, który już założył swoją rodzinę i wyłączył się z aktywnego wolontariatu, ale nadal są w kontakcie. Babcia czy dziadek poznali dzieci tego wolontariusza, jego męża czy żonę, są w stałym kontakcie i byli już wolontariusze podkreślają, że wartością dodaną do wolontariatu był fakt, że nawiązali fajną relację – mówi Sylwia.
W Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej w Caritasie jest ponad 800 wolontariuszy, którzy pomagają systematycznie w parafii czy też mniej regularnie przy okazji świąt czy wakacji.
dz.cyt.kai