Stanisław Sewiłło SJ
Urodził się w Krzesławicach 25 października 1917 roku. Był wychowankiem małego seminarium zakonnego w Nowym Sączu. Do Towarzystwa Jezusowego wstąpił w Starej Wsi, dnia 30 lipca 1935 roku. Nauki licealne ukończył w Pińsku i tam też zdał maturę. W czasie wojny, we wrześniu 1939 roku tułał się po kraju z grupą młodzieży zakonnej, okazując zawsze dużo rozwagi, spokoju i uczynności. We Lwowie podczas pożaru kościoła jezuickiego przy Placu Trybunalskim ratował z narażeniem życia cudowny obraz Matki Boskiej Łaskawej. Po powrocie do Krakowa został aresztowany 10 listopada 1939 roku wraz z innymi 24 jezuitami w kolegium przy ulicy Kopernika. Był dobrym towarzyszem o. Kozłowieckiego, aż do obozu w Dachau, gdzie jako więzień numer 22250, znosił cierpliwie i mężnie udręki życia obozowego przez przeszło dwa lata. W miarę możliwości pomagał innym w duchu miłości i solidarności zakonnej. Dzielił się z innymi tym, co miał. Zapadł na gruźlicę płuc, lecz podleczony w rewirze powrócił na blok roboczy. Na początku roku 1943 został zabrany przez gestapo na tajne doświadczenia lotnicze. Zamrażany w basenie z lodem, zmarł dnia 22 marca 1943 roku.
Niedolę swoją znosił z poddaniem się woli Bożej – jak świadczyły jego listy wysyłane do jezuitów krakowskich. Pozostała po nim pamięć wzorowego zakonnika, dobrego człowieka, miłego i ofiarnego towarzysza niedoli w najgorsdzych czasach. Zakon wiązał nim wielkie nadzieje…
Modlitwa o beatyfikację Męczenników Polskich okresu II wojny światowej
Panie Boże, nasz najlepszy Ojcze, Ty w każdym czasie ukazujesz swoją miłość ojcowską, a w świecie rozdartym przez walki i niezgodę czynisz człowieka gotowym do pojednania. Męczennicy za wiarę, wynoszeni do chwały ołtarzy, są znakiem zwycięstwa dobra nad złem, przebaczenia nad terrorem i przemocą. Ciebie, Boże Ojcze, prosimy, aby prace, jakie podejmujemy w nowym procesie beatyfikacyjnym Polskich Męczenników, zostały pobłogosławione – i Twoją mocą, i Twoją miłością. Niech męczeńska śmierć naszych rodaków w nieludzkim czasie, na ziemi, która stała się także nieludzka za sprawą nienawiści, była znakiem pojednania, a dla nas rękojmią Twojego, Ojcze, miłosierdzia.
Prosimy Cię zatem, abyś umocnił nas w wiernej służbie Tobie, chwała zaś Męczenników, myślimy nade wszystko o tak bliskim nam N.N, Twoim Słudze, którą potwierdzi Chrystusowy Namiestnik, niech oznacza dla nas dar czasu, który na nowo czynisz swoim, a dzięki miłości czynisz także naszą ziemię przestrzenią swojej nowej z nami i dla nas obecności. Niech to sprawi Chrystus, który jest koroną Świętych, i Pani nasza, Królowa Męczenników. Polecamy to Tobie, Dobry Ojcze, przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Ojcze Nasz… Zdrowas Maryjo…. Chwala Ojcu….